Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2023

Chciałbym jak Oni

Chciałbym jak Oni Sam chodzić po czystych równinach Nie myśleć o tych głośnych silnikach Skakać, by unikać gromad żab Nie kapsli, co zgubił skromny szkrab   Umierać pięknie, tak chwalebnie Nie jak inni – w łożu żałobnie Wdziewać wamsy, koszule białe Nie dresy w zasadach upadłe   Uczyć się by się doskonalić Nie dla kartki co mogę spalić Trzymać się zasad mej epoki Nie jak Artur czuć posmak gorzki   Widzieć w słońcu piękność najwyższą Nie wizję jutra najmroczniejszą Złoto wieczora szczerze kochać Nie za aparat szybko chwytać   Kochać miłością romantyczną Nie współczesną, jakże skażoną Cierpieć z powodu poważnego Nie z błahego, tak przyziemnego   Tworzyć piękne dzieła, cenione Nie te amatorstwem splamione Widzieć w gwiazdach lecące ważki Nie   gwiazdę żałości, porażki   Nostalgicznie wspominać woń bzu Nie kiełby, chleba z kapką sosu Świergot brać za ciekawy dyskurs Nie skupiać się jak gło...

Pan Śpiewak

  Rampam pam Cóż ten Pan nuci pod nosem będąc bladym, z martwym wzrokiem? Rampam pam – głosem nieludzkim Cóż się stało, skąd melodia? Widzę suchość oka, lekko drga Rampam pam – nuci dalej Stoi prosto, niby zwykle Trochę sztywnie a żyły napęczniałe krwiście Rampam pam – nie przestaje   Melodia wesoła, on zaś jak trup Pusty, jakby wyżarty przez miliony chorób Rampam pam Prawił mi o miłości nieszczęśliwej Nie rozumiałem A on śpiewał melodyjkę powitalną dla swej duszy śmierci